piątek, 24 lipca 2015

Odliczanie skończone

Czas minął i pora policzyć głosy
Minęła godz. 18
Z wielu propozycji
został wybrany zwycięzca
konkurs
wygrywa
z
większością
głosów



Następny post bbędzie przedstawiał :





3









2















1







[ napis, literki ]


Tak zdecydowała większość. Waszych głosów.

interpretować można różnie

niedługo poznacie moja propozycję

Kolejny, niezapomniany post w najbliższym czasie!  Odwiedzj cie często bloga.



Teraz jeszcze taki bonus

Tipsy

W związku z tym, że nie mogłam wytrzymać w krótkich paznokciach, zdecydowałam się na tipsy. Ale spokojnie.  Szybkie tipsy nie niszczące paznokci, które zrobiłam SAMA

Tipsy zostały wykonane ze specjalnego kleju na formie, która również zrobiłam sama. Z powodu, że dopiero się uczę, nie wyglądają perfekcyjnie, ale mimo wszystko jestem z nich zadowolona.  

Podejście 1. :


Tak, 

 Wiem. Wyglądają tragicznie, ale mimo tego jestem z nich dumna. Nie niszczą paznokci, ponieważ przyklejone są specjalnym lakierem do paznokci a zdejmuje się je najprostszym bezacetonowym:) zmywaczem:)

Kilka oosób się już o takie pytał wiec osoby chętne niech piszą na mój email,  który podam w kolejnym poście.  A teraz druga, bardziej udana próba

czerwone


i tutaj mam wydanie dla Was


 a teraz chyba tylko pozostalo Wam czekac


czwartek, 23 lipca 2015

kończy się czas... dobiega końca. ..... trudno ubrać w słowa. ...

        Witajcie kochani

Doceniam to, że tak bardzo się przejeliście:) , ale niestety nie mogę już zmienić zdania. Przepraszam. ..
To ostatni post niezapowiedziany:(
Czekają Was jeszcze dwa. Ogłoszenie wyników i ten, na który wszyscy czekamy..
Liczba wyświetleń znacznie wzrosła, a komentarzy tez niemało;) przybyło.
poznałam Wasze propozycje, naprawdę bardzo interesujące choć głosowanie nadal trawa, bardzo zachęcam! !

Ale koniec tych smutasów:))

Miałam przyjemność przetestować nowe lakiery, które być może stanął się moimi ulubionymi :) GOLDEN ROSE
Paznokcie nie należą do najdłuższych, aale zobaczcie efekt (malowane w samochodzie wiec nie bijcie)






I jeszcze kilka po odzywce





piątek, 10 lipca 2015

POŻEGNANIE... :((

Na początku chciałabym wszystkim podziękować za to,że byliście przy mnie cały czas. Dostawałam wielokrotnie wsparcie. Każdy post pisałam z sercem, długo pracowałam nad każdym zdaniem.Pracowałam nad tym żeby było ładne, ale nie zbyt mocno oficjalnie. Chciałam, by pisane przeze mnie notatki były mile czytane przez czytelniczki. Dążyłam do tego,aby tekst czytał się szybko i przyjemnie. Ogromnie się cieszę z każdego komentarza, i moja zdziwiona i szczęśliwa mina, gdy oglądałam ile przybywa wyświetleń :) hahah były dni, gdy liczba wznosiła się nawet po 4000 !! Dziękuję wszystkim za poświęcony czas i to,że byliście ze mną.

Niestety, aby coś nowego się zaczęło, coś musi się skończyć..

Zabawa z blogiem trwała bardzo krótko, ale sprawiała mi więcej przyjemności niż nawet osobom, które mają bloga przez kilka lat ;)

Z przykrością stwierdzam iż nie mam bardzo czasu na pisanie postów, i tak, wiem, obiecałam zdjęcia.. 

Proszę, nie miejcie mi tego za złe... tak wiele osób zawiodłam..
ale czasami wejdźcie, odwiedźcie mnie tutaj :) może niedługo znowu rozpocznie się moja przygoda z TAJEMNICZĄ.

Obecna ilość wyświetleń to dokładnie 48 830 :)) Jeszcze raz za to dziękuję. I obiecuję jeszcze jeden, ostatni post, w którym pokarzę kilka 
zdjeć hybrydy + moje białe paznokcie + (..................)
ty Wy zdecydujcie co mam wpisać. Ten ostatni post będzie spontaniczny, wyjątkowy. 
Po prostu napchany i napaćkany wszystkim haha
dla Was
czekam, aż napiszecie, co chcecie w ostatnim poście,a ilość głosów zdecyduje.
Czekam na wyzwanie. 


Jeszcze jak to często robię,  podzielę się z Wami jakie to ja mam łapki w tej chwili. 

No więc moje pazurki odpoczywają, zostały troszkę skrócone i pomalowane odżywką, którą gorąco polecam, odżywką firmy REVLON. koszt to ok. 20 zł, możecie ją kupić w sklepach Rossmam. 

Moje życie staje się bardziej zabiegane i aktywne, więc nie chce malować kolorami, które zaraz zacznął się psuć. Nie muszą teraz wyglądać profesjonalnie, ponieważ mamy wakacje ( !!!! :D ) i rozumiecie : basen, i wgl... zalewy, rzeki, jeziora, góry, morze...... 


To ja już nie będę dłużej Was zanudzać. Przez długi czas jeszcze oczywiście będę odwiedzać bloga regularnie, a może nawet dodam jakiś wpis. Was rownież zachęcam wpaść tutaj na chwilę, co jakiś czas.


> Na propozycje do kolejnego postu czekam 2 tygodnie, czyli do 24 LIPCA DO GODZ. 18.00 
PO TYM CZASIE MOŻE POJAWIĆ SIĘ TAKI ''SZYBKI POST''  Z OGŁOSZENIEM WYNIKÓW. NA TEN WYJĄTKOWY POŚCIK BĘDZIECIE MUSIELI POCZEKAĆ TROSZKĘ DŁUŻEJ, WIĘC DO KOŃCA LIPCA ODWIEDZAJCIE BLOGA CODZIENNIE! 
 w między czasie może pojawić się pożegnalna niespodzianka!!! <


PAMIĘTAJCIE O PISANIU PROPOZYCJI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

(  a i jeszcze jedno. bloga odwiedzają osoby, które nie wkroczyły jeszcze we własną blogosferę, więc komentarze możecie dodawać klikając w sposób anonimowy )


                         Powodzenia! Nie mogę doczekać się wyzwania!
DZIĘKI< ŻE< JESTEŚCIE :**
 
 

poniedziałek, 22 czerwca 2015

Magia lakierów





W ostatnim czasie miałam okazje przetestować lakiery firmy AVON.
W moje ręce wpadły GEL FINISH z efektem żelu. Muszę przyznać iż jestem bardzo zadowolona. Na moje troszkę  zmęczone po hybrydzie paznokcie okazały się wyjściem wprost idealnym. Towarzyszy cudowny błysk, choć mat też przypadł mi do gustu. Długo się trzymają, a cena nie jest zbyt wysoka.

 






Co myślicie? Dla mnie prezentują się świetnie! Niedługo zdjęcia, nie zapomnijcie odwiedzać bloga ;)


 Przy okazji możecie zobaczyć stan moim paznokci po zdjęciu hybrydy. Nie są bardzo zniszczone, nie połamały się dotychczas, (z wyjątkiem jednego na wycieczce) i po wypolerowaniu nawet nie są rozdwojone!!








Zdjęcie wykonane przez moją przyjaciółkę, Kingę S.   <- Dzięki ;))














sobota, 6 czerwca 2015

Przedsmak hybrydowego szaleństwa

Co powiecie na małe hybrydowe szaleństwo? Dotychczas jestem naprawdę zadowolona efektem. Hybryda została wykonana na naturalnej płytce u mojej Natalii :) Zabieg trwał 1, 5 godz. Oczywiście nałożenie hybrydy zajmuje około godziny, ale musiałyśmy jeszcze w między czasie pogadać i nie potrafiłam nie pobawić się z jej słodzim psiolkiem.  Był to bardzo miło spędzony czas. Nie mogę podać adresu, gdyż i tak już musiałam długo czekać, żeby się do niej dostać :)
Co myślicie?

Hybrydowy świat jest znacznie bardziej kolorowy. Dla wyjaśnienia jest to połączenie żelu, akrylu i zwykłego lakieru.

Oto zwiastun Waszej przyszłej męczarni ;) Będę Was katować zdjątkami :D







Polecam :))




sobota, 30 maja 2015

NIESPODZIANKA!

 Hej! Jak zauważyliście długo już nie było nowego postu. Bardzo Was za to przepraszam, ale mam chwilowy problemik z dodawaniem zdjęć. Dzisiaj zaprezentuje takie z internetu ;) Przygotowałam za to w telefoniku i niedługo już tu będą. Obecnie na moich pazurkach jest hybryda, która jest moim zdaniem doskonałym rozwiązaniem na brak czasu. I oczywiście moje paznokcie zawsze wyglądają świetnie, są chronione przed wszelkiego rodzaju uszkodzeniami, łamaniem i rozdwajaniem. Jestem z nich bardzo zadowolona. Ale spokojnie, już niedługo je zobaczycie ;)

Z powodu zbliżającego się DNIA DZIECKA mam dla Was niespodziankę!
Ja w sumie  też jestem dzieckiem, co nie zmienia faktu, że mam prezencik!

Życzę, więc Wam wszystkiego najlepszego, i co za tym stoi -> duuuuużo prezentów!!

PROSZĘ BARDZO, TO ODE MNIE




Gotowi?
To otwieramy!!



Jeszcze raz życzę WSZYSTKIM spełnienia marzeń!!

niedziela, 17 maja 2015

Dziwny sposób na niełamanie się paznokci

Fakt... To naprawdę... według mnie nie często spotykany sposób. Jest bardzo dziwny i... Zresztą zaraz Wam powiem o co chodzi i do czego zmierzam.
Długo miałam problem z łamiącymi się paznokciami. Nie mogłam ich w żaden sposób zapuścić. Dla żartu powiedziałam - pomaluję sobie paznokcie od spodu! hahah co to za pomysł? Tylko osoba, taka zwariowana, jak ja mogła to wymyślić :D
Ale... ku mojemu zdziwieniu zadziałało!! Stosuję tą metodę od miesiąca i (dotychczas ciii :) ) żaden nie uległ zniszczeniu! Bardzo się zdziwiłam, że coś tak głupiego i nienormalnego może być tak skuteczne.
Pomalowałam cienką warstwę, oczywiście bezbarwnym i normalnie, na wierzchu też. Efekt? Niepowtarzalny!  Zadziwiające jest to, że żadna stosowana przeze mnie odżywka nie była tak skuteczna.
Polecam tą przedziwną metodę ;)

niedziela, 10 maja 2015

Sekret ciekawego kształtu paznokci

Sekret? Nic prostszego! Wystarczy tylko w charakterystyczny sposób piłować paznokcie. Jest ich naprawdę wiele. Co do mnie - najbardziej lubię szpiczaste, półokrągłe lub migdałki. Nie jestem największą fanką pazurków piłowanych tak... prosto.
Nienawidzę swoich paznokci, gdy są niespiłowane. Wydają się wtedy takie szerokie i bardzo mi przeszkadzają. Są jakby.. niewygodne. Zajmowanie się nimi nie trwa długo, ale przynosi ciekawe efekty. Bardzo lubię kombinować i wymyślać nowe kompozycje :)

 Jak najczęściej piłuje moje skarby? W sposób pokazany w poprzednim poście, o kropkach. Ciekawi jesteście jak je zrobić??

> Na początek dodam, że osobiście wolę piłować paznokcie, gdy nie są pomalowane. Większość osób jednak preferuje zmieniać kształt, gdy kolorowy lakier widnieje na paznokciach. Uważają, że wtedy dobrze widać kontury.

1. Na początku obcinam boki paznokcia ( tylko z zewnątrz ) obcinaczem lub specjalnymi, małymi nożyczkami.

2. Następnie piłuje całość pilniczkiem. Najbardziej lubię papierowe. Pamiętajcie, aby cała dłoń leżała na biurku. Często w filmach widzicie piłujące paznokcie dziewczyny, czy kobiety, które wykonują tą czynność w powietrzu. Pamiętajcie, nigdy nie róbcie tego w ten sposób! Paznokcie mogą zacząć się łamać i rozdwajać. Nie zapominajcie również, żeby piłować w jedną stronę. W przeciwnym razie powodujecie, że pazurki stają się poszarpane.

3. I to koniec. Możecie powtarzać tą czynność tak długo, aż uzyskacie odpowiedni wygląd. Dobrze jest po całej ,,operacji'' umyć ręce.

4. Nie zapominajcie później pokremować łapek. Zalecane jest również wmasowywanie kremu w paznokcie.


I  jak? Udało się? Zapraszam do pisania komentarzy z propozycjami do kolejnego postu!

czwartek, 7 maja 2015

Post poświęcony mojej kropce



Nie wiecie o co chodzi? Pewnie myślicie Sobie: KROPKA??  Serio? Chodziło jej o kropkę? A może ma koleżankę, która się nazywa Kropka? Albo to jakiś pseudonim…?
Nie. I tu nie macie racji ;( Nic dziwnego, że nic nie rozumiecie. Bo przecież skąd moglibyście to wiedzieć :D
Ten sekret zna tylko Indywidualna, chociaż i ona nie powinna :P
Proszę, wolałabym, żeby zostało tak, jak jest.
Po prostu żadna siła nie potrafiła mnie powstrzymać, abym nie dodała tego postu. Nie zawsze mamy wpływ na swoje życie. Nie potrafimy wymazać wspomnień, nie możemy wybierać kogo naprawdę lubimy.

Przechodząc do paznokci.. Pamiętacie przedostatni post? Minęło obrzydzenie do fioletowych paznokci!! Mam je teraz i czuję się cudooownie!

Poniżej kilka zdjęć:









I musimy wrócić tutaj do mojej kropki... Zdradzę tylko, że owszem jest to osoba, bardzo dla mnie ważna. Nie mogłam, więc nie zrobić na paznokciach kropek. Czuję się wspaniale, kiedy jest blisko, dlatego teraz zawsze jest przy mnie ( tylko oczywiście w przenośni).
Kiedy jest mi smutno,
Kiedy jest mi źle,
Patrzę na dłonie i o niej myślę…
Czuję się wtedy znacznie lepiej.
Przypominam sobie chwile spędzone z tą osobą.
Może ona też właśnie o mnie myśli?

Tutaj zdjęcia:










  I jeszcze jedno. Tak, wiem te kolory.. aww ich połączenie jest okropne. Straaaszny duet! Ale wiele znaczą. Czerwony jest ulubionym kolorem mojej kropki.




 


Pozdrawiam, D.

wtorek, 5 maja 2015

Moja ogromna tajemnica



Moją ogromną tajemnicą jest to, że był czas w moim życiu (dawno, bo już kilka lat temu), kiedy wpadłam w ogromny nawyk – obgryzanie paznokci. Na szczęście nie trwał on długo. Mama cały czas starała się mi pomóc na wszelkie sposoby. Chwile te, które niemiło wspominam trwały tylko miesiąc, ale przyniosły straszne skutki – rozdwajanie i łamliwość paznokci.



Oto sposoby, które mnie uratowały:





  1. Obgryzałam paznokcie, min. Gdy się denerwowałam. Mama kupiłam mi niewielką piłeczkę z jakimiś kuleczkami w środku i w chwili gdy unosiłam ręce mama mi ja dawała. Dzięki temu zajmowałam się gnieceniem zabawki.

2 . . Moja przyjaciółka od lat obgryzała paznokcie. W żaden sposób nie mogłam jej odzwyczaić. W pewnym  momencie wpadłam na pomysł, że spełnię jej jedno marzenie jak uda jej się przez 2 tygodnie nie obgryźć żadnego paznokcia. I w ten sposób minęły 2 miesiące a ona nie wraca do  nałogu. Bardzo polecam sposób. Koleżanka bardzo pragnęła danej rzeczy i walcząc ze sobą osiągnęła sukces.  Życzę podobnych efektów ;)





I teraz minęło tak wiele lat, a mnie nic nie ciągnie do obgryzania paznokci. Mam nadzieję, że i wam się uda!!

poniedziałek, 4 maja 2015

Niebieska planeta



 Od jakiegoś czasu mam fazę na niebieskie paznokcie. Ciągle tylko niebieski i niebieski. Obawiam się, że malując nieustannie tym samym kolorem, może mi się znudzić. Miałam już tak kilka miesięcy temu, tylko z fioletowym. Po miesiącu nie mogłam patrzeć na ten kolor.
Niedawno, aby uniknąć kolejnej tak przykrej sytuacji pomalowałam pazurki barwą purpurową. Niestety po upływie kilku dni byłam zmuszona je zmyć. Strasznie ciągnęło mnie do błękitów. 



Mam tu dla Was takie zdjęcie:





Wbrew mojej woli nadal maluję niebieskim ;) a co z Wami? Też mieliście takie sytuacje? Piszcie w komentarzach o Waszych ulubionych kolorach! :)









Miłego dnia ;)

niedziela, 3 maja 2015

Mój codzienny manicure



Jak każda nastolatka chodzę do szkoły, co wiąże się z dużą ilością nauki. Nie mogę, więc wiele czasu poświęcić pazurkom. Pomalowałam delikatnie paznokcie zaufanymi lakierami w celu utrzymania długiego efektu. Wolałam też, aby wyglądały naturalnie.
Koleżanki były nimi zachwycone. Przytoczę kawałek rozmowy:



P. : Jakie śliczne paznokcie! Gdzie sobie robiłaś?
            Ja : yyy… sama
            J. : Ojej! Jakie ładne! To tipsy, tak?
            Ja: Niee. To moje, naturalne :)
            J. : Naprawdę? Żartujesz!
            Ja : haha :) Serio, nie doklejałam ich!
            J : Ale cudowne!
            Z. : Faktycznie, jakie pięknie. Domi, naprawdę to twoje?
            Ja : mhmm…:D



Pomyślałam wtedy o was. Byłabym szczęśliwa, jeżeli i w wam przytrafiała się taka miła chwila. :)  Zdradzę dlatego tajemnicę, jak je zrobić.


To są lakiery, które będą wam potrzebne, jeśli chcecie uzyskać podobny efekt:





Na początku pomalowałam paznokcie odżywką 8 w 1, która według mnie średnio wypełnia swoją funkcję. Jest natomiast idealna jako baza pod lakier. Następna warstwa to lakier RIMMELA 60 seconds. I ASTOR. Zakończyłam lakierem EVELINE 3 w 1 : wysuszasz, utwardzacz, nabłyszczasz.



Przedstawiam wam efekt końcowy, który wzbudził zainteresowanie u wielu osób ;)







I co myślicie? Zapraszam do komentowania!
Miłego malowania pazurków! Powodzenia!!!


sobota, 2 maja 2015

Powitanie...

Hej!
Jestem Domi i mam 15 lat :) Czasem mi odwala, a czasem jestem zupełnie poważna ;))
Moje zainteresowania:
muzyka, taniec, śpiewanie...
Kocham też malować pazurki i wymyślać wszelkiego rodzaju wzory, 
 dlatego też ten blog będzie poświęcony głownie paznokciom.
ZAPRASZAM SERDECZNIE DO ODWIEDZANIA I KOMENTOWANIA!!!