sobota, 30 maja 2015

NIESPODZIANKA!

 Hej! Jak zauważyliście długo już nie było nowego postu. Bardzo Was za to przepraszam, ale mam chwilowy problemik z dodawaniem zdjęć. Dzisiaj zaprezentuje takie z internetu ;) Przygotowałam za to w telefoniku i niedługo już tu będą. Obecnie na moich pazurkach jest hybryda, która jest moim zdaniem doskonałym rozwiązaniem na brak czasu. I oczywiście moje paznokcie zawsze wyglądają świetnie, są chronione przed wszelkiego rodzaju uszkodzeniami, łamaniem i rozdwajaniem. Jestem z nich bardzo zadowolona. Ale spokojnie, już niedługo je zobaczycie ;)

Z powodu zbliżającego się DNIA DZIECKA mam dla Was niespodziankę!
Ja w sumie  też jestem dzieckiem, co nie zmienia faktu, że mam prezencik!

Życzę, więc Wam wszystkiego najlepszego, i co za tym stoi -> duuuuużo prezentów!!

PROSZĘ BARDZO, TO ODE MNIE




Gotowi?
To otwieramy!!



Jeszcze raz życzę WSZYSTKIM spełnienia marzeń!!

niedziela, 17 maja 2015

Dziwny sposób na niełamanie się paznokci

Fakt... To naprawdę... według mnie nie często spotykany sposób. Jest bardzo dziwny i... Zresztą zaraz Wam powiem o co chodzi i do czego zmierzam.
Długo miałam problem z łamiącymi się paznokciami. Nie mogłam ich w żaden sposób zapuścić. Dla żartu powiedziałam - pomaluję sobie paznokcie od spodu! hahah co to za pomysł? Tylko osoba, taka zwariowana, jak ja mogła to wymyślić :D
Ale... ku mojemu zdziwieniu zadziałało!! Stosuję tą metodę od miesiąca i (dotychczas ciii :) ) żaden nie uległ zniszczeniu! Bardzo się zdziwiłam, że coś tak głupiego i nienormalnego może być tak skuteczne.
Pomalowałam cienką warstwę, oczywiście bezbarwnym i normalnie, na wierzchu też. Efekt? Niepowtarzalny!  Zadziwiające jest to, że żadna stosowana przeze mnie odżywka nie była tak skuteczna.
Polecam tą przedziwną metodę ;)

niedziela, 10 maja 2015

Sekret ciekawego kształtu paznokci

Sekret? Nic prostszego! Wystarczy tylko w charakterystyczny sposób piłować paznokcie. Jest ich naprawdę wiele. Co do mnie - najbardziej lubię szpiczaste, półokrągłe lub migdałki. Nie jestem największą fanką pazurków piłowanych tak... prosto.
Nienawidzę swoich paznokci, gdy są niespiłowane. Wydają się wtedy takie szerokie i bardzo mi przeszkadzają. Są jakby.. niewygodne. Zajmowanie się nimi nie trwa długo, ale przynosi ciekawe efekty. Bardzo lubię kombinować i wymyślać nowe kompozycje :)

 Jak najczęściej piłuje moje skarby? W sposób pokazany w poprzednim poście, o kropkach. Ciekawi jesteście jak je zrobić??

> Na początek dodam, że osobiście wolę piłować paznokcie, gdy nie są pomalowane. Większość osób jednak preferuje zmieniać kształt, gdy kolorowy lakier widnieje na paznokciach. Uważają, że wtedy dobrze widać kontury.

1. Na początku obcinam boki paznokcia ( tylko z zewnątrz ) obcinaczem lub specjalnymi, małymi nożyczkami.

2. Następnie piłuje całość pilniczkiem. Najbardziej lubię papierowe. Pamiętajcie, aby cała dłoń leżała na biurku. Często w filmach widzicie piłujące paznokcie dziewczyny, czy kobiety, które wykonują tą czynność w powietrzu. Pamiętajcie, nigdy nie róbcie tego w ten sposób! Paznokcie mogą zacząć się łamać i rozdwajać. Nie zapominajcie również, żeby piłować w jedną stronę. W przeciwnym razie powodujecie, że pazurki stają się poszarpane.

3. I to koniec. Możecie powtarzać tą czynność tak długo, aż uzyskacie odpowiedni wygląd. Dobrze jest po całej ,,operacji'' umyć ręce.

4. Nie zapominajcie później pokremować łapek. Zalecane jest również wmasowywanie kremu w paznokcie.


I  jak? Udało się? Zapraszam do pisania komentarzy z propozycjami do kolejnego postu!

czwartek, 7 maja 2015

Post poświęcony mojej kropce



Nie wiecie o co chodzi? Pewnie myślicie Sobie: KROPKA??  Serio? Chodziło jej o kropkę? A może ma koleżankę, która się nazywa Kropka? Albo to jakiś pseudonim…?
Nie. I tu nie macie racji ;( Nic dziwnego, że nic nie rozumiecie. Bo przecież skąd moglibyście to wiedzieć :D
Ten sekret zna tylko Indywidualna, chociaż i ona nie powinna :P
Proszę, wolałabym, żeby zostało tak, jak jest.
Po prostu żadna siła nie potrafiła mnie powstrzymać, abym nie dodała tego postu. Nie zawsze mamy wpływ na swoje życie. Nie potrafimy wymazać wspomnień, nie możemy wybierać kogo naprawdę lubimy.

Przechodząc do paznokci.. Pamiętacie przedostatni post? Minęło obrzydzenie do fioletowych paznokci!! Mam je teraz i czuję się cudooownie!

Poniżej kilka zdjęć:









I musimy wrócić tutaj do mojej kropki... Zdradzę tylko, że owszem jest to osoba, bardzo dla mnie ważna. Nie mogłam, więc nie zrobić na paznokciach kropek. Czuję się wspaniale, kiedy jest blisko, dlatego teraz zawsze jest przy mnie ( tylko oczywiście w przenośni).
Kiedy jest mi smutno,
Kiedy jest mi źle,
Patrzę na dłonie i o niej myślę…
Czuję się wtedy znacznie lepiej.
Przypominam sobie chwile spędzone z tą osobą.
Może ona też właśnie o mnie myśli?

Tutaj zdjęcia:










  I jeszcze jedno. Tak, wiem te kolory.. aww ich połączenie jest okropne. Straaaszny duet! Ale wiele znaczą. Czerwony jest ulubionym kolorem mojej kropki.




 


Pozdrawiam, D.

wtorek, 5 maja 2015

Moja ogromna tajemnica



Moją ogromną tajemnicą jest to, że był czas w moim życiu (dawno, bo już kilka lat temu), kiedy wpadłam w ogromny nawyk – obgryzanie paznokci. Na szczęście nie trwał on długo. Mama cały czas starała się mi pomóc na wszelkie sposoby. Chwile te, które niemiło wspominam trwały tylko miesiąc, ale przyniosły straszne skutki – rozdwajanie i łamliwość paznokci.



Oto sposoby, które mnie uratowały:





  1. Obgryzałam paznokcie, min. Gdy się denerwowałam. Mama kupiłam mi niewielką piłeczkę z jakimiś kuleczkami w środku i w chwili gdy unosiłam ręce mama mi ja dawała. Dzięki temu zajmowałam się gnieceniem zabawki.

2 . . Moja przyjaciółka od lat obgryzała paznokcie. W żaden sposób nie mogłam jej odzwyczaić. W pewnym  momencie wpadłam na pomysł, że spełnię jej jedno marzenie jak uda jej się przez 2 tygodnie nie obgryźć żadnego paznokcia. I w ten sposób minęły 2 miesiące a ona nie wraca do  nałogu. Bardzo polecam sposób. Koleżanka bardzo pragnęła danej rzeczy i walcząc ze sobą osiągnęła sukces.  Życzę podobnych efektów ;)





I teraz minęło tak wiele lat, a mnie nic nie ciągnie do obgryzania paznokci. Mam nadzieję, że i wam się uda!!

poniedziałek, 4 maja 2015

Niebieska planeta



 Od jakiegoś czasu mam fazę na niebieskie paznokcie. Ciągle tylko niebieski i niebieski. Obawiam się, że malując nieustannie tym samym kolorem, może mi się znudzić. Miałam już tak kilka miesięcy temu, tylko z fioletowym. Po miesiącu nie mogłam patrzeć na ten kolor.
Niedawno, aby uniknąć kolejnej tak przykrej sytuacji pomalowałam pazurki barwą purpurową. Niestety po upływie kilku dni byłam zmuszona je zmyć. Strasznie ciągnęło mnie do błękitów. 



Mam tu dla Was takie zdjęcie:





Wbrew mojej woli nadal maluję niebieskim ;) a co z Wami? Też mieliście takie sytuacje? Piszcie w komentarzach o Waszych ulubionych kolorach! :)









Miłego dnia ;)

niedziela, 3 maja 2015

Mój codzienny manicure



Jak każda nastolatka chodzę do szkoły, co wiąże się z dużą ilością nauki. Nie mogę, więc wiele czasu poświęcić pazurkom. Pomalowałam delikatnie paznokcie zaufanymi lakierami w celu utrzymania długiego efektu. Wolałam też, aby wyglądały naturalnie.
Koleżanki były nimi zachwycone. Przytoczę kawałek rozmowy:



P. : Jakie śliczne paznokcie! Gdzie sobie robiłaś?
            Ja : yyy… sama
            J. : Ojej! Jakie ładne! To tipsy, tak?
            Ja: Niee. To moje, naturalne :)
            J. : Naprawdę? Żartujesz!
            Ja : haha :) Serio, nie doklejałam ich!
            J : Ale cudowne!
            Z. : Faktycznie, jakie pięknie. Domi, naprawdę to twoje?
            Ja : mhmm…:D



Pomyślałam wtedy o was. Byłabym szczęśliwa, jeżeli i w wam przytrafiała się taka miła chwila. :)  Zdradzę dlatego tajemnicę, jak je zrobić.


To są lakiery, które będą wam potrzebne, jeśli chcecie uzyskać podobny efekt:





Na początku pomalowałam paznokcie odżywką 8 w 1, która według mnie średnio wypełnia swoją funkcję. Jest natomiast idealna jako baza pod lakier. Następna warstwa to lakier RIMMELA 60 seconds. I ASTOR. Zakończyłam lakierem EVELINE 3 w 1 : wysuszasz, utwardzacz, nabłyszczasz.



Przedstawiam wam efekt końcowy, który wzbudził zainteresowanie u wielu osób ;)







I co myślicie? Zapraszam do komentowania!
Miłego malowania pazurków! Powodzenia!!!


sobota, 2 maja 2015

Powitanie...

Hej!
Jestem Domi i mam 15 lat :) Czasem mi odwala, a czasem jestem zupełnie poważna ;))
Moje zainteresowania:
muzyka, taniec, śpiewanie...
Kocham też malować pazurki i wymyślać wszelkiego rodzaju wzory, 
 dlatego też ten blog będzie poświęcony głownie paznokciom.
ZAPRASZAM SERDECZNIE DO ODWIEDZANIA I KOMENTOWANIA!!!